Struffoli napoletani – przepis na słodkie szczęście
Struffoli są słodkie i kolorowe. Zlepione miodem kuleczki smażonego ciasta zdobią neapolitańskie, świąteczne stoły. Tworzą słodki kopczyk radości. Ludzie jedzą pyszności i podziwiają bożonarodzeniowe szopki z figurkami z warsztatów z ulicy San Gregorio Armeno. Struffoli mają starożytny rodowód i nie może ich zabraknąć ani na Boże Narodzenia, ani na noworocznym przyjęciu.
![Struffoli Struffoli](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg02RJjnmqxF1KimTDydUqyQ8e-3yIppAOkabIeHseak_qZdYDOeKVEQGh1WjTIE_AnxibtbWb-ulfQ3JaVg1ZDtuiNvsjd3CBa8AprgSu3WJh4gmYHFFJKPlvR0XV8WGBUkvnqkGyCLhufo71ky9LRhga3XZ222--jio7JXkhh6mahsqHzLBtkMK8M/s16000/Projekt%20bez%20tytu%C5%82u%20(49)%20(1).jpg)
Struffoli są jednym z gastronomicznych znaków rozpoznawczych Neapolu, obok m.in. pastiery, sfogliatelli oraz słynnej babà. Skąd się struffoli w Neapolu wzięły? Wg jednej z hipotez przygotowywali je już Grecy, w mieście, które wtedy nazywało się Partenope. Podobne ciasteczka przygotowuje się w wielu krajach basenu Morza Śródziemnego i w krajach arabskich.
Giovan Battista Crisci w książce z 1634 r. „La lucerna de corteggiani” napisał, że struffoli to typowe słodycze bożonarodzeniowe w Neapolu. O struffoli wspomina się też m.in. w innych traktatach kulinarnych z XVII wieku. Podobne słodycze – smażone w głębokim tłuszczu niewielkie kulki ciasta, które polewa się miodem lub syropem – przygotowuje się także w innych regionach Włoch. W Umbrii i Abruzzo taki deser nazywa się „cicerchiata”, w Taranto nazywane są „sannacchiudere”, a na Sardynii „giggeri”.
Struffoli muszą być malutkie, bo wtedy idealnie nasiąkają miodem. Ciasto powinno być też odpowiednio wyrobione i porowate. W tym cala sztuka. Ile domów, tyle przepisów na struffoli. Dziedziczone od pokoleń receptury przynoszą chwalę kucharkom. Najcenniejsze są te, które pochodzą od kuzynki zakonnicy, bo wiadomo, że najlepsze desery i ciasta przygotowywały siostry zakonne w klasztorach.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNenrXhTbMEFealjgor4Rh6kilD_SYA9qX7cKOhyQz4rQ6spxf0iB-A5P6N5-zhIlAPQSBZc4S_pxLY72il1Oer3zjqZ2WAesPh0k0u6DCRVDB0vcS-NKrkHvZQu5p6Mx_Ay9xojUjT5fBIMfwpeEHUJhhAWfB0ExNEmmin7v6n27dveSEXEhL7-YY/w529-h423/Projekt%20bez%20tytu%C5%82u%20(50)%20(1).png)
Zakonnice np. z klasztoru della Chiesa della Croce di Lucc przygotowywały struffoli i inne świąteczne łakocie, takie jak susamielli, roccocò czy mostacciuoli w darze dla tych, którzy przekazywali im w ciągu roku dary. Siostry prowadziły działalność dobroczynną i w ten sposób odwdzięczały się swoim darczyńcom.
Do struffoli dodaje się owoce kandyzowane i posypuje kolorowymi, bardzo drobnym cukierkami. Kopczyk struffoli lśni wtedy niczym choinka i mieni się kolorami. Wśród kandyzowanych dodatków jest m.in. cucuzzata, czyli kandyzowana dynia, neapolitański specjał.
Struffoli są pyszne, złociste i każdy może sobie na nie pozwolić, bywają więc nazywane „złotem biedaków”.
Oto przepis na struffoli:
Składniki
![Struffoli Struffoli](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg02RJjnmqxF1KimTDydUqyQ8e-3yIppAOkabIeHseak_qZdYDOeKVEQGh1WjTIE_AnxibtbWb-ulfQ3JaVg1ZDtuiNvsjd3CBa8AprgSu3WJh4gmYHFFJKPlvR0XV8WGBUkvnqkGyCLhufo71ky9LRhga3XZ222--jio7JXkhh6mahsqHzLBtkMK8M/s16000/Projekt%20bez%20tytu%C5%82u%20(49)%20(1).jpg)
Struffoli są jednym z gastronomicznych znaków rozpoznawczych Neapolu, obok m.in. pastiery, sfogliatelli oraz słynnej babà. Skąd się struffoli w Neapolu wzięły? Wg jednej z hipotez przygotowywali je już Grecy, w mieście, które wtedy nazywało się Partenope. Podobne ciasteczka przygotowuje się w wielu krajach basenu Morza Śródziemnego i w krajach arabskich.
Giovan Battista Crisci w książce z 1634 r. „La lucerna de corteggiani” napisał, że struffoli to typowe słodycze bożonarodzeniowe w Neapolu. O struffoli wspomina się też m.in. w innych traktatach kulinarnych z XVII wieku. Podobne słodycze – smażone w głębokim tłuszczu niewielkie kulki ciasta, które polewa się miodem lub syropem – przygotowuje się także w innych regionach Włoch. W Umbrii i Abruzzo taki deser nazywa się „cicerchiata”, w Taranto nazywane są „sannacchiudere”, a na Sardynii „giggeri”.
Struffoli muszą być malutkie, bo wtedy idealnie nasiąkają miodem. Ciasto powinno być też odpowiednio wyrobione i porowate. W tym cala sztuka. Ile domów, tyle przepisów na struffoli. Dziedziczone od pokoleń receptury przynoszą chwalę kucharkom. Najcenniejsze są te, które pochodzą od kuzynki zakonnicy, bo wiadomo, że najlepsze desery i ciasta przygotowywały siostry zakonne w klasztorach.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNenrXhTbMEFealjgor4Rh6kilD_SYA9qX7cKOhyQz4rQ6spxf0iB-A5P6N5-zhIlAPQSBZc4S_pxLY72il1Oer3zjqZ2WAesPh0k0u6DCRVDB0vcS-NKrkHvZQu5p6Mx_Ay9xojUjT5fBIMfwpeEHUJhhAWfB0ExNEmmin7v6n27dveSEXEhL7-YY/w529-h423/Projekt%20bez%20tytu%C5%82u%20(50)%20(1).png)
Zakonnice np. z klasztoru della Chiesa della Croce di Lucc przygotowywały struffoli i inne świąteczne łakocie, takie jak susamielli, roccocò czy mostacciuoli w darze dla tych, którzy przekazywali im w ciągu roku dary. Siostry prowadziły działalność dobroczynną i w ten sposób odwdzięczały się swoim darczyńcom.
Do struffoli dodaje się owoce kandyzowane i posypuje kolorowymi, bardzo drobnym cukierkami. Kopczyk struffoli lśni wtedy niczym choinka i mieni się kolorami. Wśród kandyzowanych dodatków jest m.in. cucuzzata, czyli kandyzowana dynia, neapolitański specjał.
Struffoli są pyszne, złociste i każdy może sobie na nie pozwolić, bywają więc nazywane „złotem biedaków”.
Oto przepis na struffoli:
Składniki
- 1 kg mąki
- 8 jajek
- szczypta soli
- łyżka cukru
- 150 g masła
- nasionka z połowy laski wanilii
- owoce kandyzowane
- kieliszek likieru anyżowego
- olej do smażenia
Mikstura do polania struffoli
- 300 g miodu
- 150 g cukru
- ½ kieliszka likieru – może być anyżowy
- kolorowe, cukrowe konfetti do posypania struffoli
W tym czasie rozpuszczamy w garnku miód, dodajemy cukier i likier. Do glazury wrzucamy owoce kandyzowane i kulki z usmażonego ciasta. Miód musi okleić wszystko i wsiąknąć w ciastka. Potem wyjmujemy je na talerz, formujemy kopczyk i posypujemy całość cukrowym konfetti.
Beata Zatońska
Beata Zatońska
Zobacz także: