TRYB JASNY/CIEMNY

Festa della mamma, czyli Dzień Matki

Dzień Matki po włosku? Zróbmy mamie rano pyszną kawę, podajmy jej śniadanie, zaprośmy na obiad i puśćmy piękną włoską piosenkę. Na przykład tę, którą dla swojej mamy napisał Luca Barbarossa. U nas Dzień Matki obchodzi się 26 maja, a włoskie mamy świętują co roku w drugą niedzielę maja.


Dlaczego druga niedziela maja? Wszystko zaczęło się w latach pięćdziesiątych XX wieku, a swój udział w ustanowieniu święta miały dwie osoby – polityk oraz ksiądz.

Trochę historii

W 1956 r. Raoul Zaccari, senator i burmistrz Bordighery (niewielkie miasteczko nieopodal Sanremo) razem z z Giacomo Pallanca, prezesem Urzędu ds. Kwiatów i Roślin Ozdobnych w Bordighera-Vallecrosia, wymyślili majową imprezę ku czci mam. Zorganizowano ją w Teatro Zeni, a przy okazji sprzedawano kwiaty. Impreza się udała, organizowano ją także w latach późniejszych.

W 1957 r. ksiądz Otello Migliosi, proboszcz w Tordibetto koło Asyżu postanowił, że 12 maja zorganizuje dzień poświęcony matkom i opowie o ich roli nie tylko w społeczeństwie, ale także o tym, jakie miejsce zajmuje matka w religii chrześcijańskiej. Jego inicjatywa przyciągnęła uwagę Watykanu. Od tamtej pory w Tordibetto powtarzane są uroczystości sprzed lat.

W 1970 r. w Tordibetto powstał Park Mamy (Parco della Mamma). Centralne miejsce zajmuje w nim rzeźba pt. „Macierzyństwo” dłuta Enrica Manfriniego.

W 1958 r. Zaccari razem z grupą senatorów przygotował projekt ustawy dotyczącej Dnia Matki. Debata w Senacie trwała długo, niektórzy senatorzy twierdzili, że macierzyństwo to sprawa zbyt intymna, by świętować publicznie, inni – że tego typ święto skomercjalizuje macierzyństwo.

W końcu uchwalono, że Dzień Matki będzie obchodzony 8 maja. W 2000 r. zmieniono tę datę na drugą niedzielę maja. Chodziło o to, by Dzień Matki przypadał zawsze w dzień wolny od pracy.

Włoskim mamom dzieci dają prezenty i kwiaty – najlepiej czerwone. Mamy zaprasza się na obiad do restauracji i dedykuje im piosenki.

„Mamma, solo per te la mia canzone vola…”


We Włoszech powstało wiele pięknych piosenek ku czci mam. Jedna z najbardziej popularnych, coverowana przez wszystkich, to „Mamma”, którą po raz pierwszy wykonał znakomity tenor Beniamino Gigli.

Gili (1890-1957) był uwielbiany przez publiczność. Sam legendarny Enrico Caruso namaścił go jako swojego spadkobiercę artystycznego. Choć niektórzy twierdzą, że Caruso nigdy nic takiego nie powiedział, a Gigli był tak reklamowany podczas występów w USA. Jedno jest pewne, głos miał Gigli znakomity i śpiewał m.in. w La Scali oraz Metropolitan Opera w Nowym Jorku.

Tenor grał także w filmach. W jednym z nich, który nosił tytuł „Mamma” (1941, reż. Giudo Brignone), zagrał… tenora Mario Sarniego. Główny bohater wraca z USA, by być blisko swojej matki. Fabuła jest dramatyczna. Sarni przyjeżdża do Włoch razem z poślubioną w Stanach Zjednoczonych żoną. Młoda kobieta potwornie nudzi się na prowincji i nawiązuje romans. Matka Sarniego postanawia walczyć o szczęście syna i po wielu perypetiach udaje jej się sprowadzić synową na właściwą drogę. Niestety wkrótce starsza pani umiera na atak serca.

W tym filmie Gigli – czyli Sarni – zaśpiewał piosenkę pt. „Mamma”. Napisali ją Cesare Andrea Bixio i Bixio Cherubini. Każdy z nas słyszał ją wiele razy, bo wykonywali ją np. Luciano Pavarotti i Andrea Bocelli.

„Mamma, solo per te la mia canzone vola, mamma, sarai con me, tu non sarai più sola!” (Mamo, do ciebie leci moja piosenka. Będziesz ze mną. Już nigdy nie będziesz samotna) – brzmi fragment tekstu tego przeboju wszech czasów.



Jest wiele pięknych włoskich piosenek dedykowanych mamom. Polecamy „Ciao mamma” Jovanottiego, wesołą i radosną. Jovanotti śpiewa m.in. „Ciao mamma guarda come mi diverto!" (Cześć, mamo, zobacz, jak świetnie się bawię!).

W 1992 r. cantautore Luca Barbarossa wygrał festiwal w Sanremo z piosenką pt. „Portami a ballare”, którą napisał dla swojej matki, Annamarii. W pięknych słowach Barbarossa zaprasza swoją mamę do tańca i prosi ją, żeby zapomniała o swoich zmarszczkach i problemach. „Sei così bella che non riesco più a parlare” (Jesteś tak piękna, że aż brak mi słów) – śpiewa Barbarossa.

Oto kilka innych włoskich piosenek poświęconych mamom:

• „Viva la Mamma”, Edoardo Bennato
• „La Mamma”, Luca Carboni
• „No!Mamma, no!”, Renato Zero
• „Mi dispiace”, Laura Pausini
• „Le Mamme”, Toto Cutugno
• „Mamma E'”, Pino Danielle
• „Mamma” Gianna Nannini
• „La prima Stella”, Gigi D’Alessio

Beata Zatońska

Zdjęcia: Róże – Biel Morro/Unsplash, Beniamino Gigli i Luca Barbarossa – Wikimedia Commons


Przeczytaj także:








Wybrane dla Ciebie

Copyright © italianki